Cайт является помещением библиотеки. Все тексты в библиотеке предназначены для ознакомительного чтения.

Копирование, сохранение на жестком диске или иной способ сохранения произведений осуществляются пользователями на свой риск.

Карта сайта

Все книги

Случайная

Разделы

Авторы

Новинки

Подборки

По оценкам

По популярности

По авторам

Рейтинг@Mail.ru

Flag Counter

Поэзия и песни
Wolski Wł.
Marsz Żuawów

 Nie masz to wiary, jak w naszym znaku,
 Na bakier fezy, do góry wąsy -
 Śmiech — i manierek brzęk na biwaku,
 W marszu się idzie, jak gdyby w pląsy.
 Lecz gdy bój zawrze, to nie na żarty,
 Znak i karabin do ręki bierzem,
 А Polak w boju kiedy uparty,
 Stanie od razu starym żołnierzem.
 
 Marsz, marsz, Żuawy,
 Na bój, na krwawy,
 Śwjęty, а prawy -
 Marsz Żuawy — marsz!
 
 Pamięta Moskwa, со Żuaw znaczy,
 Drżąc sołdat jego wspomina imię;
 Sporo bo nakłuł carskich siepaczy
 Brat nasz, francuski Żuawek w Krymie.
 Miechów, Sosnówkę, Chrobrz. Grochowiska,
 Dzwoniąc też w zęby, wspomni zbój cara —
 Krwią garstka doszła mężnych nazwiska,
 Garstka się biła, jak stara wiara.
 
 Marsz, marsz i t. d.
 
 Kiedy rozsypiem się w tyraliery,
 Zabawnie pełzać z bronią, jak krety;
 Lecz lepszy rozkaz: marsz na bagnety!
 Во to sam bagnet w ręku aż rośnie,
 Tak wzrasta zapał w dzielnym ataku,
 Hura i hura! huczy żałośnie
 Górą krzyż biały na czarnym znaku!
 
 Marsz, marsz i t. d.
 
 W śniegu i błocje mokre noclegi,
 Choć się zasypia przy sosen szumie,
 W ogniu rzednieją dyablo szeregi,
 Chociaż się zaraz szlusować umie.
 А braciom ległym na polu chwały,
 Mówimy: Wkrótce nas zobaczycie.
 Pierw za jednego z was pluton cały
 Zbójów, nam odda marne swe życie.
 
 Marsz, marsz i t. d.
 
 Po boju spoczniem na wsi, czy w mieście,
 Cóż to za słodka dla nas podzięka,
 Gdy spojrzy mile oko niewieście,
 Twarz zapłoniona błyśnie z okienka!
 Во serce Polek, bo ich urodę,
 Żuaw czci z serca, jak żołnierz prawy,
 I choćby za tę jedną nagrodę,
 Winien być pierwszy wśród boju wrzawy.
 
 Marsz, marsz i t. d.
 
 Nie lubim spierać się о czcze kwestye,
 Ale nam marne carskie dekrety,
 Jakieś koncesye, jakieś amnestye,
 Jedna odpowiedź: marsz na bagnety!
 Ву ta odpowiedź była dobitna,
 Wystósowana zdrowo а celnie,
 Niech ją Żuawi najpierwsi wytną,
 Bagnety nasze piszą czytelnie.
 
 Marsz, marsz i t. d.
 
 Słońce lśni jasno, albo z za chmury
 Różne są losy nierównej wojny;
 Żuaw ma zawsze uszy do góry,
 Z bronią u boku zawsze spokojny,
 Kiedyśmy mogli z dłońmi gołemi
 Oprzeć się dzikiej hordzie żołnierzy,
 То z bronią wyprzem ich z polskiej ziemi;
 Nie do Żuawów — kto w to nie wierzy.
 
 

Число просмотров текста: 2540; в день: 0.44

Средняя оценка: Никак
Голосовало: 4 человек

Оцените этот текст:

Разработка: © Творческая группа "Экватор", 2011-2014

Версия системы: 1.0

Связаться с разработчиками: [email protected]

Генератор sitemap

0